KAŻDY Z NAS JEST DZIECKIEM - POBUJAJMY SIĘ!
Jesień nieźle się z nami rozprawia. Brakuje nam słońca, energii, dobrego nastroju. Rozmowy zasłyszane na przystankach autobusowych i w kolejkach prowadzone są w jednakowo ponurym tonie. Leje. Paskudnie. Żyć się nie chce. Do wiosny daleko. Buty przemokły. Kilogramów przybyło. Nic tylko się powiesić. Przytakujemy. I od razu wręczamy wiertarkę.
Tylko wcześniej trzeba sprawdzić, czy strop wytrzyma, czy wolnej przestrzeni wystarczy. A potem możemy wieszać... huśtawkę, hamak i zawiesić się w niej na chwilę. Lub dwie. Sprawmy sobie tę małą przyjemność. To nie tylko kwestia nastroju, ale przecież i zdrowia psychicznego! :)
Huśtawki i hamaki opuściły ogrody i wprowadziły się do mieszkań i domów, detronizując klasyczne fotele i wygodne pufy. Dzięki różnym stylom oraz materiałom z jakich są wykonane, pasują praktycznie do każdego wnętrza. Wiklinowe lub rattanowe huśtawki będą się dobrze komponowały z wnętrzem urządzonym w minimalistycznym, skandynawskim stylu. Koronkowe, ażurowe i delikatne wpiszą się idealnie w przestrzeń sypialni. Wykonane z plecionych sznurków będą świetnym dodatkiem do wnętrza w stylu rustykalnym i boho, a hamaki z naturalnych tkanin najlepiej będą się prezentowały w aranżacji urban jungle pełnej roślin i botanicznych dekoracji na ścianę. W pokoiku dziecięcym też się sprawdzą i będą cieszyć (nie tylko) oko.
Nieodzownym elementem huśtawek i hamaków są poduchy i koce, które umilą spędzany na bujaniu czas. Dobrze dobrane podkreślą charakter wnętrza, pozwolą oddać się błogiemu lenistwu i ogrzeją w chłodne jesienne wieczory. Urocze są pledy w pastelowych kolorach i wyglądające eterycznie, mięciutkie, robione na szydełku długie szale, w których możemy utonąć niczym w puchu. Za oknem pierwszy śnieg, a my otuleni ciepłym kocem, obłożeni miękkimi poduchami popijamy herbatę z cynamonem i patrzymy, jak świat zmienia się w zimową krainę. Tak, huśtawka przy oknie to świetny pomysł, choć nie w każdym wnętrzu możliwy do zrealizowania. Na tle ściany wygląda równie dobrze. Jeśli na niej zaaranżujemy galerię obrazów pełną pięknych widoków, osiągniemy nieomal identyczny efekt relaksu. Warto pomyśleć też o jakiejś lampce w pobliżu i miejscu, gdzie można odłożyć książkę. Aczkolwiek stosik lektur ułożony niedbale na podłodze nieopodal huśtawki będzie idealnie współgrał z leniwą aurą, jaką roztacza wokół siebie huśtawka i hamak.
Huśtanie uspokaja, pozwala się wyciszyć i zrelaksować. Spowijamy się w atmosferę mindfulness. Budzi w nas uśpione dziecko, przypomina uczucie, kiedy bujaliśmy się tak wysoko, że nasze stopy mogliśmy oglądać na tle korony drzewa. A może pozwala się cofnąć w czasie jeszcze dalej? Do niemowlęctwa, kiedy nieustanne kołysanie dawało nam poczucie bezpieczeństwa? Tej jesieni zafundujmy sobie podróż do czasów dzieciństwa. Z huśtawki nastrojów zostawmy huśtawkę.
Sumlińska
Sumlińska
Cuda